W procesie transcendencji, przekraczając zawężone, ograniczone, skurczone poczucie
siebie przestajesz utożsamiać się z frontalną, powierzchniową warstwą siebie a uzyskujesz dostęp do całości
siebie i odtąd czerpiesz poczucie tożsamości z tej pełni.Jesteś pełnią. Wszystkie
funkcjonalności niższych poziomów zostają zachowane a wręcz udoskonalają się.
Twoje ego wraca niejako na swoje miejsce i od tej pory jako naprawiony, zintegrowany,
spójny, zdrowy, dojrzały system pełni swoją służebną, wykonawczą rolę względem
najgłębszego Self. Ego zostaje włączone i niejako pouczone jakie jest jego
miejsce i rola. Umiera ale tylko w znaczeniu
twojej tożsamości, ponieważ poznałeś tożsamość esencjonalną, tj. pierwotną wobec wszystkich przyjętych do tej
pory identyfikacji. Ego pozostaje jako funkcjonalny system, ponieważ musisz posługiwać się nim żyjąc na Ziemi. Można
powiedzieć, że ego jako system operacyjny zostaje przywrócony do
swoich ustawień fabrycznych, uwolniony od działających wirusów, które
zagrabiały twoją świadomość.
Proces przebudzenia to jak otwarcie szeroko oczu i
zobaczenie jak się sprawy zawsze miały i mają. To jak śnić przykry sen o ograniczeniu, niemożności, bólu i
cierpieniu i obudzić się z niego do poczucia pokoju, harmonii i
szczęścia.
Bycie pełnią ma wymiar bardzo praktyczny dla całego
ludzkiego doświadczenia. Ludzkie życie dotknięte wyższym poznaniem będzie
życiem spełnionym, nawet jeśli będzie życiem zwykłego, prostego człowieka.